Z niedowierzaniem przyjąłem informację o bojkocie Janusza Korwin-Mikke podczas programu w TVP Info. Polityczna bezczelność osiągnęła właśnie kolejny szczyt, chociaż pewnie kolejnych znajdą się jeszcze setki. Nowa Prawica to wciąż ugrupowanie nowe na scenie politycznej, nowe bo do niedawna marginalne właśnie zostało trzecią siłą polityczną z 10% poparciem (dane za Millward Brown).
Program i sposób jego głoszenie przez Korwina jest dotąd nie spotykany, piękne słowa zastępują brutalny fakty, zdarzają się rękoczyny, mimo wszystko poparcie nie spada, a rośnie, ba stało się najwyższe w historii. Dlatego właśnie niedzielny wieczór wywołuje u mnie tym większe oburzenie, bo o to solidarnie politycy koalicji rządzącej ramie w ramię z opozycję bojkotują debatę z Korwinem.
Korwin jasno i wyraźnie wypowiada walkę z obecnym ustrojem, żąda radykalnych zmian i je obiecuje, zagraża rządzącym od lat elitom, zapowiadając burzę zmian. Jeszcze kilka lat temu byłbym w stanie usprawiedliwić taką postawę, bo poparcie dla Nowej Prawicy było marginalne, a wypowiedzi jej lidera traktowano jak spoty wyborcze Leszka Bubla.
Dzisiaj jednak mówimy o partii, która rośnie w siłę, osiągnęła w wyborach do euro parlamentu najlepszy wynik w historii i staje się alternatywą dla Polaków. Dlatego w demokratycznym kraju obowiązkiem polityków jest rozmawianie i debatowania z partią, którą popiera społeczeństwo. Powyższa postawa jest skandaliczna i niedopuszczalna, godzi w podstawowe wartości demokracji, pozbawia telewidza prawa do samodecydowania, bo w ten sposób cenzuruje publikowane treści. Polacy po raz kolejny zostali przez polityków olani, o to właśnie zaprezentowano nam, że nikt z naszym wyborem, z naszymi decyzjami czy naszą wolą liczyć się nie będzie, jeśli nie pasuje ona woli posłów. Ten bojkot stał się jedynie wyrazem buty, arogancji i niezachwianego poczucia władzy absolutnej, którą cechują się nasi rządzący, kichając na demokrację, jej standardy i ideały.
Pamiętajmy, że TVP jest wiecznie finansowana z pieniędzy, każdego Polaka, a kolejni ministrowie właśnie myślą w jaki sposób zdobyć od nas więcej pieniędzy na jej utrzymanie. Dlatego podobnie jak bulwersuje mnie postawa polityków tak nad postawą telewizji publicznej też milczeć nie mogę. To jej zadaniem jest stać na straży pełnego przekazu, przekazu dobiegającego z każdej partii politycznej, a już szczególnie tej liczącej się w opinii wyborców. Dlatego przyklaskiwanie i ustępowanie szantażom polityków jest poniżające ale chyba właśnie o to chodzi by tego nie chcianego odprawić z kwitkiem.
Media już od dawna próbują Korwina marginalizować, ośmieszać, dzisiaj w sukurs przychodzą im politycy wszystkich ugrupowań, bojąc się zmian jakie Nowa Prawica może przynieść na polskiej scenie politycznej. Kolejny raz byliśmy właśnie świadkami ogłupiania, otumania wyborcy, bo właśnie w obliczu nowego wroga, starzy polityczni przeciwnicy potrafili się błyskawicznie zjednoczyć byle nie oddać swoich wpływów, spółek, urzędów, władzy.
Komentarze